Ciało, umysł, emocje- wszystko jest ze sobą połączone. Ignorując jedno z nich, wpływasz na całą resztę.
Chciałabym dziś przypomnieć mój artykuł, który napisałam już dawno temu, dlatego, że ciało, kontakt z nim, jest czymś do czego zawsze wracam, na moich zajęciach, w rozmowach i w mojej codzienności. Ciało jest tym, od czego wszystko się zaczyna i od czego należy zacząć swoją przygodę z samorozwojem- od świadomości ciała właśnie.
Każda próba ucieczki od ciała, od sygnałów, które nam wysyła, kończy się żle. Najczęściej chorobą.
Na dobry początek, spróbuj określić gdzie w ciele odczuwasz przyjemność?
Co to jest za doznanie? Chodzi tu o fizyczne doznania, takie jak: drętwienie, mrowienie, pulsowanie, pieczenie, drżenie, wibrowanie, ciepło, zimno. Następnym razem, kiedy będziesz robić coś, co sprawia ci przyjemność, zamknij na chwilę oczy i skoncentruj się na ciele. Przeskanuj je od góry do dołu i zobacz, gdzie odczuwasz najsilniejsze doznania? Co to jest za uczucie? Ja na przykład, kiedy jem czekoladę lub lody czekoladowe, czuję mrowienie na czubku swojej głowy;)
To samo możesz zrobić z nieprzyjemnymi doświadczeniami, zbadaj, gdzie w ciele czujesz te emocje, co to są za doznania?
Od siebie mogę powiedzieć tyle, że od kiedy jestem w lepszym kontakcie ze swoim ciałem, jestem też lepiej uziemiona, czuję się bardziej bezpieczna, odczuwam też dużo intensywniej przyjemność, także tą związaną z seksem.
W każdym momencie jestem w stanie powiedzieć, co wydarza się na poziomie mojego ciała, także wtedy, kiedy szarpią mną silne emocje i wtedy właśnie, jest to najbardziej przydatne. Dzięki temu, że potrafię przenieść swoją uwagę na doznania w ciele, mogę też obserwować, jak te emocje delikatnie się rozpuszczają i stają się coraz mniej intensywne. Nie wypieram ich tylko obserwuję, przez co nie kumulują się w moim ciele i nie prowadzą do chorób.
Jeśli chcesz przeczytać więcej, żeby dowiedzieć się dlaczego kontakt z naszym ciałem jest tak ważny, zapraszam cię do przeczytania mojego artykułu: